Jeśli on za każdą winę wyjmuje swojego wielkiego kutasa i wsadza go w jej służącą, to ciekawe, ile jej płaci? A może w takie dni jak ten, nazwijmy je inspekcyjnymi, wynagrodzenie jest oddzielne? Ale kto by się oparł takiej piękności, która okazała się świetną specjalistką nie tylko od sprzątania, ale i od ścielenia łóżek. Z takimi talentami znalazłaby pracę w innej dziedzinie - z rękami wyciągniętymi przed siebie!
Cóż, nie bardzo to i normalnie nakręcone, prawie nic ciekawego nie widać, a oświetlenie jest słabe. A ta pani jest naprawdę fajna, chciałbym zobaczyć jak ją ciągnie w normalnej jakości!